UZUPEŁNIENIE...
Witajcie kochani, dawno mnie tu nie było. Spowodowane to było nie tyle brakiem czasu,co brakiem mnie na budowie z powodu choróbska. Ale teraz znów zaczynamy działać.W skrócie kilka fotek co udało nam się pomalować do tej pory- chociaż zdjęcia są niestety słabej jakości.
Kuchnia i jadalnia-kolor grecka chałwa.
Pokój Dominisia niebiańskie migdały
U Oliwci króluje róż.
W pokoju dla przyszłego potomka (marzenie) zawitała arbuzowa fiesta.
Garderoba w kolorze bieli.
Tak mężowi spodobała się ta grecka chałwa, że w naszym pokoju też musiałabyć.
Teraz bierzemy się za malowanie korytarzy, wiatrołapu,klatki, no i zadanie dla męża salon. Przyznam, że do tej pory malowanie pomieszczeń należało do mnie, ale ustaliliśmy z mężem, że salonem i klatką bo jest bardzo wysoka zajmie się on. Palimy w piecu, aby domek jeszcze dosychał, co widać poniżej:
Balkon też w końcu doczekał się swego dnia i zmontowana została barierka.
Dodam tylko jeszcze, że zaczyna robić się w końcu nasza kuchnia, panowie też jak się pojawią wymierzą schody, czekamy na montaż drzwi wewnętrznych-z powodów finansowych narazie tylko zamontowane będą na dole. Ale góra też doczeka się swego dnia. Już nie zanudzam, zmykam zbierać się do pracy. Pozdrawiam!